O co chodzi z Polskim Górnictwem?

Dlaczego nasze Polskie górnictwo upada? Czy naprawdę musiało się tak to skończyć? Niestety, to że Kompania Węglowa jest bankrutem to już pewne. Czy tak musiało być? Z pewnością nie. Nie mniej jednak egoizm 95% z Polaków daje takie skutki. Każdy w tym kraju patrzy tylko na siebie!

Rząd patrzy tylko na swoje poparcie i wszystko co teraz zaproponuje będzie próbą udobruchania górników, żeby przypadkiem nie stracić poparcia, co też czyni. Ich propozycja wyprawki w wysokości 2 letniej pensji na pierwszy rzut oka wcale nie jest taka zła w porównaniu z poprzednią propozycją połączenia nierentownych kopalni z rentownymi grupami energetycznymi, jednak to tylko podpucha!

Związki zawodowe również interesuje tylko ich biznes – przywileje i nic poza tym. Organizmem którym się żywią są spółki państwowe. Celem w którym powstały te dziwne stwory jest wypieranie presji na rządzie poprzez szantaż. Tylko chwila, o ile lekarze mogli zamknąć gabinety o tyle górnicy nie mogą zrobić nic poza przyjazdem do Warszawy pod sejm i wykrzykiwanie „nie możecie tego zrobić, nie możecie tego zrobić, bo my tak mówimy”. Najchętniej to by wydali wyrok śmierci na konkurencję, żeby samemu mogli possać polskie mleko jeszcze kilka lat. Ich zdaniem Kopalnie które od lat generują ogromne straty i doprowadziły do bankructwa KW powinny dalej funkcjonować, bo inaczej górnicy stracą pracę. Tak przecież nie może być!  Co z tego, że w kopalniach Bobrek-Centrum, Piekary, Sośnica-Makoszowy, Brzeszcze koszty wydobycia przekraczają o prawie 200 zł wartość surowca na tonie! Nas to nie interesuje! Generujemy straty? Jest na to rada, zniszczmy konkurencję, wprowadźmy certyfikaty, zezwolenia i inne cuda!

Ludzie nie związani z górnictwem, nie są zainteresowani tym problem ( to  przecież nie dotyczy ich czubka nosa – oni mają pracę ) i nawet nie są świadomi, że to właśnie oni podatnicy będą płacić tutaj za kompromis.

Wydaje się, że prywatyzacja KW to jedyne słuszne rozwiązanie. Tylko dlaczego dopiero teraz? Wcześniej jak sytuacja nie była tak dramatyczna łatwiej byłoby przeprowadzić cały ten proces. Pozostawanie pod ciągłą presją związków zawodowych nic dobrego nie wróży. Górnicy wiedzą, że aż 12 z 15 kopalni jest nie rentownych. Zamknięcie 4 z nich to nie rozwiązanie bo nadal 8 generuje straty. Nie chcą się zgodzić na prywatyzację KW bo wiedzą, że po prywatyzacji to będzie krótka piłka – kopalnia generuje straty to spółka wycofuje się z niej i do widzenia. Ich propozycja wprowadzenia koncesji na handel węglem, certyfikatów i dalszego utrzymywania przez podatników tych kopalni jest szalona. Z kolei propozycja rządu to nic innego jak rzucenie górnikom worka monet przed oczy, z nadzieją, że zaakceptują propozycję nie patrząc w przyszłość. Przeprowadzą prywatyzację, później znów ich kumple ogłoszą bankructwo i wszystkich zwolnią.

Prawdopodobnie skończy się to wyprawką dla górników, prywatyzacją, przeciągnięciem ile się da poprzez kopanie konkurencji i bankructwem.

Opinie