Ewa Kopacz nie ma nic przeciwko bezprawiu

Ewa Kopacz : „Poseł na drodze ma prawo mieć cięższą nogę”. Ewa Kopacz stojąca na czele polskiego rządu nie raz wprawiła w osłupienie Polaków. Jej ostatnia wypowiedź również zaszokowała. W trakcie konferencji prasowej, podczas której toczyły się losy poselskich immunitetów premier rzekła: – „Ja rozumiem, że poseł ma prawo mieć od czasu do czasu cięższą nogę, ale skoro ma cięższą nogę, to musi za to zapłacić”. Zapewne czytając to wszyscy jesteśmy teraz w szoku, bo jakim cudem Ewa Kopacz wyraża zrozumienie dla osób świadomie łamiących prawo? To nie cud, to obłuda. Czy w takim razie kradzież też usprawiedliwimy? Biorąc pod uwagę powyższą wypowiedź, posłowie mogą kraść, ale jeśli ktoś ich przyłapie muszą się z tego tłumaczyć.
Interpretacja wypowiedzi pani Premier jest prosta. Elita ma prawo do wszystkiego, a zwykły szary człowiek ma prawo to tyrania i płacenia ciągle podwyższanych podatków. Posłowie oprócz wysokich pensji, drogich restauracji, lekkiej, siedzącej pracy i innych udogodnień, mogą również mieć „cięższą nogę” na drodze. Natomiast zwykli obywatele muszą przestrzegać prawa, ciężko pracować i najlepiej o nic nie upominać się.
Została tutaj przedstawiona sytuacja dosyć paradoksalna. Ci, którzy są odpowiedzialni za prawo, którzy na co dzień biorą udział w jego ustanowieniu, wg. Ewy Kopacz mogą swobodnie je łamać, ale muszą się liczyć z tym że mogą zostać przyłapani. Jednoznacznie wskazuje to na fakt, że senatorowie stoją ponad prawem, a w razie kłopotów pieniądz załatwi wszystko.
Słuchając wypowiedzi pani Premier oraz patrząc na działania naszego rządu, wszyscy czekamy aż te kompromitujące sytuacje skończą się jak najszybciej. W obliczu ciągle rosnącego długu publicznego, wojny tuż przy naszej granicy oraz jakże realnego zagrożenia zalaniem Europy przez muzułmanów, Polską dowodzi bezradna kobieta, grożąca dookoła PiS-em.

Data publikacji: 25/09/2015

Opinie