Prognozy dla banków na 2016 rok
Banki w 2015 roku musiały zmierzyć się miedzy innymi z obniżką stóp procentowych, jak i również pewnymi zmianami narzuconymi przez Komisję Nadzoru Finansowego. Do nich zaliczało się między innymi ograniczenie maksymalnego oprocentowania w skali roku. W 2015 roku, suma oprocentowania nie mogła już przekraczać nawet 10%.
Natomiast 2016 rok, pod względem obciążeń i różnych reform, zdaje się być jeszcze bardziej krytyczny dla bankowców, niż sezon ubiegły. Nie tylko wszystkie banki zaczynają się oswajać z widmem wprowadzanego podatku bankowego, ale również nadal nie została wyjaśniona sytuacja frankowiczów.
W 2015 roku banki głównie skupiały się na szukaniu nowych dochodów, ze względu na bardzo niskie oprocentowanie wszystkich kredytów. Nie powinniśmy również zapominać także w żadnym wypadku o tym, iż zmniejszono masowo opłaty inerchange. Nie mówiąc o tym, że SKOK-i oczekiwały wsparcia finansowego ze strony banków.
Wiele banków starając się dostarczyć do swojego budżetu nowych funduszy, skupiło się na podwyższeniu dodatkowych opłat w kredytach. W górę przede wszystkim poszły prowizje. Nie mówiąc już o tym, że coraz więcej banków będzie decydować się na wprowadzenie opłat za prowadzenie konta bankowego.
Podatek bankowy
Największą zmiana dla banków ma być wprowadzony podatek bankowy w wysokości 0,44% w skali roku. To przyczyni się do uszczuplenia akcji kredytowej, co może według Związku Banków Polskich, zniechęcić placówki do udzielania kredytów osobom indywidualnym, jak i również przedsiębiorcom. Zresztą niektórzy specjaliści doszukują się tutaj pierwszych efektów przyszłego podatku. Do nich zalicza się przede wszystkim podniesienie marży na kredytach hipotecznych.
Ponadto wiele firm również może odczuć większe utrudnienia w otrzymaniu kredytu. Nic dziwnego, że jeśli oferta kredytów mocno się zawęzi, lub nie będą one udzielane aż na tak dużą skalę jak kiedyś, wtedy zmniejszy się również zatrudnienie w sektorze bankowości.
Limit na zarobek
Od 2015 roku, banki mają narzucone maksymalne oprocentowanie w skali roku, jakie mogą naliczyć klientom decydującym się na kredyty. Nie tylko mają limity, ale same stopy procentowe są już bardzo niskie, że pozwalały bankom naliczyć oprocentowanie wynoszące maksymalnie 10 procent. Bardzo możliwe, że stopa procentowa z bardzo niskiego już poziomu, spadnie jeszcze do 1,25, czyli do najniższego poziomu w historii.
A to nie są jeszcze jedyne limity, jakie czekają banki. Mianowicie kolejne zmiany wejdą w życie w marcu 2016 roku, kiedy zaczną obowiązywać przepisy z ustawy o nadzorze finansowym. Wszystko dlatego, że banki chcące jeszcze zarobić na kredytach, a wiedząc, iż są limity na oprocentowaniu, podnosiły prowizje do bardzo wysokich wartości. W ten sposób klienci nierzadko byli zmuszeni do zapłacenia nawet 33 procent rzeczywistego oprocentowania w skali roku.
Koszty pozaodsetkowe koniecznie będą musiały być odgórnie ograniczone konkretnymi wartościami. Na przykład nie będą mogły one przekraczać 25 procent wartości całego kredytu, ale też 30 procent w skali całego roku, w którym kredyt jest spłacany.
Klienci starający się o własne mieszkanie na kredyt, nie będą mogli otrzymać go w tak łatwy sposób jak w latach poprzednich. Ponieważ będą musieli na początku przygotować 15 wkładu własnego. Przynajmniej takie rozporządzenie padło ze strony Komisji Nadzoru Finansowego, jednocześnie banki nie do końca zgadają się z tymi instrukcjami. Wszystko dlatego, że obawiają się oni mniejszej ilości klientów, którzy rzeczywiście będą mogli pozwolić sobie na kredyt mieszkaniowy.
SKOK-i
Bardzo możliwe, że na próbę jest wystawiony także kapitał znajdujący się w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Wszystko dlatego, że SKOK- niestety ostatnio kiepsko radzą sobie z kredytami. Ponadto cierpią na zbyt niewielki kapitał, z którego mogliby korzystać. Wiadomo, że w tym funduszu znajdują się pieniądze włożone przez inne banki. Jednocześnie, aby wspomóc SKOK-i najprawdopodobniej placówki bankowe będą musiały zmierzyć się ze stawką na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, która wzrosła w 2015 roku.
Oprócz tego banki będą musiały się zmierzyć ze składką na fundusz restrukturyzacji kredytów hipotecznych. Nie wiadomo także jak potoczą się losy frankowiczów, a co za tym idzie kredytów walutowych. Na razie dużo wspomina się o tym, że Polska pójdzie śladem Węgier. A jak wiadomo, akurat tam wycofano z ofert kredyty walutowe, by unikać takich sytuacji, jaka miała miejsce po ogromnym skoku franka szwajcarskiego.
To jeszcze nie koniec składek. A wszystko dlatego, że banki będą musiały zmierzyć się jeszcze z dopłatą na rzecznika finansowa. Będzie to zupełnie nowa instytucja, która zastąpi Rzecznika Ubezpieczonych. Taka funkcja została ustalona poprzez nowelizację ustawy z 10 września.
W ten sposób zmieniono jednocześnie prawa konsumentów względem banków. Klient, który zgłasza na reklamacje, od teraz może oczekiwać odpowiedzi w ciągu 60 dni, a nie w ciągu 90 dni, jak to było jeszcze przed nowelizacją. Suma stawki jest równa iloczynowi sumy aktywów bilansowych. Mimo wszystko nie może ona przekroczyć 0,0011 procent.
Komisja Nadzoru Finansowego bardzo mocno wzięła się za pracę nad zmianami w bankach, które według niej powinny być o wiele bezpieczniejsze. Między innymi został narzucony deadline do czerwca, aby wszystkie placówki poprawiły wszystkie współczynniki wypłacalności.
Ponadto banki, które oferują w tej chwili kredyty walutowe, muszą zwiększyć swój kapitał, by w razie co zabezpieczyć wypłacane kredyty. Budowanie takiej poduszki może przełożyć się na zmniejszenie liczby kredytów, jakie będą udzielane.
Porządek z kontami?
Tylko do września bieżącego roku, banki będą musiały się uporać z rozporządzeniem unijnej dyrektywy, która dotyczy kont osobistych. Zawarte w niej nakazy dotyczą przede wszystkim wprowadzenia rachunku podstawowego, który jednocześnie blokuje proponowanie pozostałych produktów takich jak kredyty, czy też lokaty. Takie zmiany obowiązują nie tylko wszystkie banki, ale również SKOK-i. Nie mniej tego, banki mają taką usługę proponować całkowicie za darmo. A jak wiadomo, bankom będzie zależeć na chociaż niewielkich zyskach z tego tytułu.
Ma się zrobić bezpieczniej, jeśli chodzi o zakładanie nowych kont bankowych za pośrednictwem Internetu. Sprawą oczywiście zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego. Do tej pory jest tak, że każdy, kto tylko dokonał przelewu z innego konta bankowego, mógł jednocześnie otworzyć rachunek bankowy. W ten sposób dokonywana była weryfikacja danych klienta. Jak nietrudno się domyślić, była i jak na razie jest, świetna przestrzeń dla przestępców. Aby zwiększyć bezpieczeństwo zakładanych kont bankowych przez Internet, będą musiały być wdrażane zupełnie nowe systemy, lub banki po prostu będą musiały rezygnować z takiego rodzaju produktów.
Banki zaczną zwiększać swoje bezpieczeństwo
Nie ma co ukrywać, że nadeszła prawdziwa era bankowości mobilnej. Jest to niezwykle wygodna, jak i również szybka forma wykonywania różnych transakcji. Niestety trzeba liczyć się z tym, że nie brakuje osób chętnych przechwycenie danych klientów, by dokonać włamania na ich konta. Ale również coraz częściej odnotowywane są same ataki na banki. Mianowicie przez pierwszych dziewięć miesięcy 2015 roku, na policję wpłynęło prawie 4,2 tysiąca zawiadomień o popełnieniu przestępstw bankowych. A tylko rok wcześniej było ich ponad 2,5 tysiąca. Można zatem zauważyć wyraźną tendencję rosnąca.
Chodzi przede wszystkim o ochronienie środków finansowych jak i danych klientów, nie mówić już o tym, że atakowane banki błyskawicznie tracą zaufanie swoich klientów. Z bankowości internetowej w chwili obecnej korzysta około 13 milionów osób, natomiast do bankowości mobilnej przekonało się już ponad 5 milionów osób. Nic dziwnego, że obie te przestrzenie, trzeba skutecznie zabezpieczyć przed atakami hakerów.
Spadek zatrudnienia w bankach
Można domniemać, że w 2016 roku niestety bardzo wiele osób pracujących w bankowości, będzie musiało pożegnać się ze swoją posadą. A wszystko dlatego, że wkraczamy w świat nowych technologii, rozwiązań elektronicznych, które z powodzeniem mogą zastąpić wiele czynności wykonywanych przez człowieka.
Prezes BZ WBK Mateusz Morawiecki stwierdził – „ze względu na wzrost bankowości mobilnej dokonujemy stopniowego, kwartał po kwartale, zmniejszenia liczby placówek. W ciągu najbliższych 12-18 miesięcy kilkadziesiąt oddziałów będziemy integrować ze sobą”. W samym tylko 2015 roku, aż 500 osób musiało pożegnać się ze swoją pracą. A to dopiero początek zmian i nie jest to jedyny bank, w którym będzie dochodziło do redukcji stanowisk pracy.
Proces digitalizacji nie jest obcy w Citi Handlowym, który na rzecz kanału internetowego zlikwidował aż 19 oddziałów, tym samym pracę straciło 792 osoby.
Takie scenariusze stawiane sektorowi bankowemu na 2016 rok, są bardzo realne. Oczywiście może dojść także do innych zmian, które nastąpią w trakcie trwania nowego roku kalendarzowego.
Opinie
Nowości
sprawdź jakie mamy dla Ciebie nowości!
Szybka pożyczka online na samochód
Pożyczka na 5% do 10 lat do 120 tyś zł z możliwością konsolidacji kredytów
Karta Kredytowa Raiffeisen Polbank
Zwrot do nawet 360 zł za zakupy, 56 dni bez odsetek i 12 rat w karcie bez odsetek.
Konto oszczędnościowe BGŻOptima
Atrakcyjne oprocentowanie nawet 3,6% , brak opłat i darmowe przelewy.
Konto osobiste ING BANK ŚLĄSKI
Nowoczesne konto bez opłat za prowadzenie, darmowe bankomaty i karta zbliżeniowa.