Strona korzysta z ciasteczek zgodnie z Polityką plików Cookies . Korzystając z niej wyrażasz zgodnę na używanie ciasteczek, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Budowa domu na kredyt – Jak to wygląda w praktyce?

Budowa domu na kredyt - Jak to wygląda w praktyce?Gdyby było tak, że otrzymujemy pieniądze z banku i możemy z nimi robić co tylko, chcemy pewnie byłoby sporo nadużyć. W końcu w ofercie każdej placówki widać spore różnice pomiędzy kredytami na poszczególne cele. Na przykład tani kredyt mieszkaniowy wyróżnia się rzeczywistym oprocentowaniem na poziomie około 5%, natomiast kredyt gotówkowy, z jakiego pieniądze można przeznaczyć na dowolny cel, ma naliczane odsetki nawet na poziomie 25%. Chwilówki z kolei udzielanie są z oprocentowaniem średnim 120%.

W przypadku o kredytu na budowę domu, chyba nikogo nie powinno już dziwić, że bank chce mieć pełną kontrolę nad wydawanymi pieniędzmi.

Jak bank kontroluje budowę domu?

Dla niektórych osób może to być dość kontrowersyjne. Ale faktycznie banki muszą skontrolować etapy inwestycji, chociażby z tego względu, że nawet pieniądze z kredytu wypłacane ą w określonych transzach.

System kontroli wydatków nieco się zmienił. Banki przez zmianami, oczekiwały od swoich klientów pokazywania wszystkich faktur zakupowych. Jeśli ktoś choć raz budował swój dom, lub nawet miał do czynienia z generalnym remontem, to doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele jest tego typu wydatków. A co za tym idzie faktur do zgromadzenia i przekazania.

W wielu bankach doszło do transformacji zasad kontroli na mniej kłopotliwe. Teraz wystarczy trzymanie się kosztorysu, wpisy do dziennika budowy. Ponadto klienci mogą posiłkować się także zdjęciami z budowy. Jest to w końcu alibi, że konkretne materiały rzeczywiście zostały zakupione.

Kontrola przez inspekcję

Jednak te wszystkie działania często nie są wystarczające, aby kontrola przebiegła wystarczająco sumiennie. Bardzo często placówki bankowe jeszcze dodatkowo zarządzają inspekcję na placu budowy.

Dla prywatnego inwestora jest to sytuacja dość kłopotliwa. Ponieważ nie tylko musi być w wyznaczonym dniu na placu budowy, to jeszcze dodatkowo taka inspekcja jest kosztowna. Za jednorazową inspekcję banki potrafią doliczyć sobie średnio 100-200 złotych. Prawdziwym rekordzistą jest BOŚ Bank, który za taką kontrolę życzy sobie aż 475 złotych. Czy dla osoby właśnie stawiającej dom, taka kwota jest bez znaczenia? Na pewno nie.

W dokładnej porównywarce finansowej znajdziemy informacje, w których bankach mimo inspekcji, nie zostaniemy obciążeni żadnymi kosztami. Do takich banków zalicza się między innymi Pekao S.A., mBank, Citibank oraz Multibank.

Data publikacji: 10/06/2015

Powrót

Komentarze

Dodaj Opinię