Pożyczka InCredit – pierwsza chwilówka za darmo

Nie bez powodu możemy bardzo często mylić markę InCredit z serwisem pożyczkowym NetCredit. Oba serwisy tak naprawdę należą do jednej spółki – Net Credit Sp. z o.o.. Jest to bardzo ciekawa firma z bardzo dużym wyróżnikiem w swojej ofercie. Mianowicie klienci mają szansę pożyczyć już od 100 złotych, aż do 5000 złotych. Natomiast okres spłaty można spokojnie wydłużyć aż do 24 miesięcy.

Jeśli będziemy zainteresowani darmową pożyczką, to firma InCredit jest w stanie nam zaproponować maksymalną kwotę wynoszącą aż 1500 złotych. Takich firm rzeczywiście w chwili obecnej nie jest za dużo.

Jak otrzymać darmową chwilówkę w InCredit?

Oczywiście w tym celu trzeba zarejestrować się na stronie internetowej pożyczkodawcy. Jednocześnie warto być przygotowanym na weryfikację pod względem naszej historii kredytowej. InCredit dokładnie sprawdza nasze dane w Biurze Informacji Kredytowej, Związku Banków Polskich, Biurze Informacji Gospodarczej Infomonitorze, Krajowym Rejestrze Dłużników, jak i również bazie danych ERIF.

Niestety osoby figurujące w powyższych bazach danych jako dłużnicy, którzy nie spłacają swoich należności, nie będą mogły oczekiwać akceptacji ich wniosków.

Przedłużenie terminu spłaty

Klienci mający świadomość tego, że nie dadzą rady spłacić pożyczki w wyznaczonym terminie, mogą skorzystać z możliwości przesunięcia terminu spłaty. Dzięki temu unikają poważniejszych konsekwencji, o których będzie mowa za chwilę.

Trzeba być jednak świadomym tego, że za taką operację trzeba uiścić odpowiednią sumę. W przypadku serwisu InCredit mowa jest o sumie wynoszącej około 450 złotych. Jest to jedna trzecia wartości maksymalnej darmowej pożyczki. Ale za to zyskujemy kolejne 30 dni na spłatę. Warto sobie przekalkulować czy to się opłaca. Jeśli mamy szansę uregulować wszystko w terminie, to jednak zaoszczędzamy sporą sumę.

Konsekwencje braku spłaty pożyczki w terminie

Podejście na zasadzie, że nic wielkiego się nie stanie, jeśli nie spłacimy pożyczki w wyznaczonym terminie, może być dla nas bardzo zgubne. Mianowicie sytuacja nie jest podobna ani trochę do opóźnień w płaceniu rachunków za telefon czy prąd. Firma InCredit od razu podejmuje rygorystyczne działania, by zmotywować klienta do oddania długu. Do takich konsekwencji zalicza się między innymi wysyłanie płatnych monitów, w których znajdują się informacje o upłynięciu terminu płatności.

Dodatkowo do kosztów pożyczki naliczane są karne odsetki, jak i również koszty związane z procesem windykacyjnym. Jeśli nadal pożyczkobiorca nie zdecyduje się na płacenie swojego długu, czeka go wpis do Biura Informacji Kredytowej, Biura Informacji Gospodarczej, czy też do Krajowego Rejestru Dłużników. Ostatecznym etapem jest przeniesienie sprawy na forum sądowe.

Jeśli nie przeczytaliśmy zbyt dokładnie regulaminu InCredit, możemy się mocno zawieść. Mianowicie firma nie oferuje rozłożenia pożyczki na mniejsze raty, jak w przypadku niektórych firm pożyczkowych. Już sam fakt, że klient przy wyborze pożyczki ma do wyboru rozłożenie płatności nawet na 24 raty, przyczynia się do tego, iż kolejne dzielenie jest kompletnie niepotrzebne. W związku z tym decydując się na pożyczkę w InCredit, musimy dokładnie przemyśleć okres spłaty, ponieważ późniejsze przedłużanie terminu może być dla nas bardzo kosztowne.

Komentarze